Header Ads

USA: Potwornie okaleczona krowa. Kojoty i padlinożercy boją się zbliżyć do jej zwłok. [Foto +18]


Niedaleko Ukiah w stanie Oregon (USA) doszło do potwornego okaleczenia krowy. Coś wycięło jej genitalia i wymiona, przecięło pysk i usunęło język, a wszystko to bez śladów krwi. Na dodatek od 12 września 2020 roku tusza krowy nadal leży w tym samym miejscu, w którym została znaleziona, a miejscowa zwierzyna omija ją szerokim łukiem. 


Dixie Ranch Road, Oregon, USA
W sobotę 12 września 2020 roku Phi Stubblefield, właściciel Dixie Ranch Road, niedaleko Ukiah w stanie Oregon (USA), przeprowadzał rutynową kontrolę swoich krów, gdy zobaczył coś potwornego pośród drzew w małym zagajniku. Kiedy zaczął się zbliżać zrozumiał, że widzi leżące na boku zwłoki jednej ze swoich krów. Początkowo Stubblefield myślał, że ktoś ją zastrzelił lub została zaatakowana przez kojoty, ale gdy podszedł bliżej zobaczył straszne rany na pysku zwierzęcia, które najwyraźniej nie zostały zadane przez kły drapieżnika. Wokół pyska krowy precyzyjnie odcięto całą skórę i mięso, bardzo starannie odcięto język, a po dokładniejszym zbadaniu okazało się, że krowie wycięto wymiona i usunięto genitalia. Równomiernie wycięty kawałek ucha został znaleziony na szyi krowy. Dalsze badania tuszy ujawniły, że żadne z odniesionych obrażeń zadanych krowie nie miało śladów krwawienia. Jakby zwierzę zostało okaleczone w innym miejscu, a następnie zaciągnięte w miejsce odnalezienia zwłok. Jednak Stubblefield nie znalazł żadnych śladów, które świadczyłyby o przemieszczeniu zabitej krowy. Nie mogąc zrozumieć co się stało i wciąż zakładając, że krowa stała się ofiarą ataku kojotów lub wilków, Stubblefield wezwał policję. Przybyły na miejsce detektyw potwierdził, że nie była to robota zwierząt, a okaleczenie krowy było wyraźnie celowe. Stubblefield przekazał funkcjonariuszom, że jest to trzeci taki atak na krowy z podobnymi okaleczeniami na terenie jego rancza w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Stubblefield zwrócił uwagę, że wszyscy padlinożercy unikali tuszy krowy - od kojotów po ptaki. Kojoty próbujące zbliżyć się do zwłok szybko rezygnowały z tego pomysłu. 

"Ranczo Silvies straciło w zeszłym roku kilka byków i właśnie tej wiosny straciliśmy w ten sposób woły w pobliżu Pilot Rock." - napisał na FB Stubblefield. "Te zabójstwa mogą być rytuałami popełnionymi przez kogoś kto zna nasz obszar."

Krowa należąca do Phi Stubblefielda. 
Stubblefield wcześniej słyszał o podobnych atakach na krowy od innych hodowców bydła w Oregonie i uznawał to za przesadę, aż nadszedł moment kiedy sam musi stawić czoła tajemniczym incydentom. Dziwne ataki na krowy lub konie w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły się w latach 60., a osiągnęły szczyt w latach 70. ubiegłego wieku. Corocznie odnotowywano wówczas setki takich incydentów. Obecnie liczba takich przypadków jest znacznie mniej powszechna, ale pojawiają się z przerażającą regularnością i to nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także Europie, Azji i innych regionach. Najczęściej ataki te przypisuje się kosmitom, którzy mają szukać próbek ciał zwierząt do przeprowadzanych eksperymentów. 

Źródło info: Fee Stubblefield / elkhornmediagroup.com / Facebook

Źródło foto: Fee Stubblefield / Don DeBold from San Jose, CA, USA / CC BY


Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.